Niestety podczas urlopu miałam problemy z dostępem do internetu i dopiero teraz mogę podzielić się wrażeniem jak było na koncercie....
Otóż wyjechałam z Luzina o godz. 9.00 chciałam być w Berlinie trochę wcześniej..., a z resztą miałam tak wszystko zaplanowane, że w razie W miałabym kilka godz w zanadrzu by np. w razie awarii auta skombinować transport...
Koncert był dla mnie ważny... Już kilka mc wcześniej zakupiłam bilet i bardzo chciałam zobaczyć całe show na żywo....
W podróży towarzyszył mi mój kochany mąż i nasz wspólny kolega...
W sumie pierwsze takie Święta Wielkanocy..w trasie :) ale nie zapomniane....
W Berlinie byliśmy koło godziny 16stej... Pod halą zbierały się tłumy....
Całe szczęście, że byliśmy wcześniej dzięki temu miałam pierszeństwo wejścia na halę i ku mojej radości miałam miejsce pod samą sceną...
Z wrażenia niestety zrobiłam tylko jedno zdjęcie :(((((((
dla chętnych kilka filmików z tego koncertu:))
raczej za nim nie przepadam, ale cieszę się, że spełniłaś swoje marzenie, tak trzymać!
OdpowiedzUsuńWow świetne przeżycie być na takim koncercie :)
OdpowiedzUsuńJuż chyba mówiłam, że Ci zazdroszczę ! I to bardzo :)
OdpowiedzUsuń